Powrót do listy artykułów
Kiedy przedawni się mój dług?

Przedawnienie jest instytucją potrzebną i przydatną dla niektórych, a dla innych to wręcz utrapienie, gdyż utrudnia bądź uniemożliwia dochodzenie swoich roszczeń. Teoretycznie kwestia przedawnienia wydaje się być dość prosta, bo jej założenie jest faktycznie proste – po upływie określonego czasu dług ulega przedawnieniu. Nie oznacza to, że dług przestaje istnieć, że zobowiązanie znika, ale dłużnik ma wówczas prawo do uchylenia się od zaspokojenia roszczenia. Co do zasady, aby móc skorzystać z instytucji przedawnienia, należy w sądzie podnieść zarzut przedawnienia. Istnieją jednakże pewne wyjątki, o których za chwilę.

Ile wynoszą terminy przedawnienia?

Istnieje jeden ogólny termin przedawnienia, który wynosi sześć lat, jednakże tylko wówczas, gdy przepisy nie stanowią inaczej, a przy wielu rodzajach umów ten termin może się różnić, dlatego istnieje wiele wyjątków. Najważniejszy i najczęściej spotykany dotyczy umów zawartych z przedsiębiorcami oraz dotyczących świadczeń okresowych. Wówczas termin ten wynosi trzy lata. Jest to bardzo istotne, gdyż dotyczy to umów pożyczki oraz umów kredytowych spłacanych w ratach. Spłacanie kredytu czy pożyczki w ratach to świadczenia okresowe. Innym przykładem jest zapłata czynszu. Poza tym wyodrębniono również inne terminy przedawnienia, a najkrótszy to 6 miesięcy. Dotyczy on następujących przypadków:

  • roszczenia pożyczkobiorcy o wydanie przedmiotu pożyczki – termin przedawnienia roszczeń biegnie od momentu, w którym przedmiot miał być wydany (art. 722 kc),
  • roszczenia o naprawienie szkody wynikłej z utraty lub uszkodzenia rzeczy wniesionych do hotelu lub podobnego zakładu,
  • roszczenia przysługującego przewoźnikowi względem innych przewoźników, którzy uczestniczyli w przewozie przesyłki (art. 793 kc).

Roszczenie z umowy przewozu przedawnia się po roku a przy reklamacji z tytułu niezgodności towaru z umową przedawnia się po dwóch latach.

Jak liczyć termin przedawnienia?

Najpierw trzeba ustalić termin wymagalności roszczenia, co jest datą początkową terminu przedawnienia. Wymagalność oznacza, że wierzyciel może skutecznie domagać się spełnienia świadczenia, bo termin dobrowolnego wykonania już minął. Na przykład, jeśli termin zapłaty upłynął 31 maja, to termin wymagalności to 1 czerwca, gdyż do końca 31 maja dłużnik mógł dokonać zapłaty dobrowolnie. Dzień wymagalności roszczenia ulegał jednak często przesunięciom, jako że termin spełnienia świadczenia przypadający na sobotę lub niedzielę wydłuża się do najbliższego dnia roboczego, od którego liczy się początek biegu terminu przedawnienia. Jest to bardzo istotne, choć obecnie nieco mniej kluczowe niż kiedyś, ze względu na to, że obecnie nieco łatwiej jest ustalić datę końcową terminu przedawnienia. Po nowelizacji koniec upływu przedawnienia zawsze upływa 31 grudnia, a więc wystarczające jest ustalenie i wykazanie, w którym roku nastąpiła wymagalność roszczenia. Na przykład przy umowie kredytu dłużnik nie spłaca rat, których termin płatności wynosił 1 czerwca, 1 lipca, 1 sierpnia i 1 września 2022. Dług przedawnia się dnia 31.12.2024 r., a wcześniej dla każdej raty przedawniał się osobno.

Jak się korzysta z przedawnienia?

Jak wspomniano wcześniej, zobowiązanie nie wygasa, nie znika, wierzyciel może nadal domagać się spłaty, bo nie można też wykluczyć, że ktoś dobrowolnie będzie chciał zapłacić (co teoretycznie jest przecież możliwe). Może nawet sprzedać dług firmie windykacyjnej, która ma prawo do dochodzenia spłaty wierzytelności. Jeśli dojdzie do postępowania sądowego bardzo istotne, wręcz kluczowe jest podniesienie zarzutu przedawnienia. Wtedy, jeśli zarzut jest uzasadniony, to sędzia oddala powództwo. Wyjątkiem jest dochodzenie roszczenia przeciwko konsumentowi, gdyż tu wprost określono, ze nie można domagać się zaspokojenia roszczenia przeciwko konsumentowi, ale tu znów jest wyjątek.  W wyjątkowych przypadkach sąd może, po rozważeniu interesów stron, nie uwzględnić upływu terminu przedawnienia roszczenia przysługującego przeciwko konsumentowi, jeżeli wymagają tego względy słuszności.

Korzystając z tego uprawnienia, sąd powinien rozważyć w szczególności:

1) długość terminu przedawnienia,

2) długość okresu od upływu terminu przedawnienia do chwili dochodzenia roszczenia,

3)charakter okoliczności, które spowodowały niedochodzenie roszczenia przez uprawnionego, w tym wpływ zachowania zobowiązanego na opóźnienie uprawnionego w dochodzeniu roszczenia.

Wpływ nowelizacji na przedawnienie

W 2018 roku zmieniono terminy przedawnienia roszczeń, skracając je z 10 do 6 lat. Pojawił się problem co do liczenia terminów roszczeń, które zaczęły się przedawniać za starych przepisów, a przedawnienie minie już po nowelizacji. Wówczas stosuje się przepisy przejściowe. W przypadku roszczeń, co do których termin przedawnienia w wyniku nowelizacji uległ skróceniu z 10-ciu do 6-ciu lat, bieg terminu przedawnienia rozpoczyna się z dniem 9 lipca 2018 r. (art. 5 ust. 2 zd. 1. ustawy nowelizującej). Jeżeli jednak przedawnienie, którego bieg terminu rozpoczął się przed dniem 9 lipca 2018 r., nastąpiłoby przy uwzględnieniu dotychczasowego terminu przedawnienia wcześniej, niż według nowych zasad, to przedawnienie następuje z upływem tego wcześniejszego terminu (art. 5 ust. 2 zd. 2. ustawy nowelizującej). Tak więc nowelizacja kodeksu cywilnego prowadzi albo do zachowania dotychczasowego terminu przedawnienia albo do jego skrócenia w stosunku do roszczeń, które dotychczas przedawniały się z upływem 10-ciu lat. Przedawnią się one zatem najpóźniej w dniu 31 grudnia 2024 r.

Jeśli jest się wierzycielem, warto być skrupulatnym co do pilnowania terminów przedawnienia. Instytucja ta ma zadanie dyscyplinować wierzycieli, aby pilnowali swoich interesów. Dłużnicy również powinni o tym pamiętać, gdyż jest to ważna i przydatna informacja.